od kobiety dla kobiet

W życiu, każdego jednego dnia, przeżywamy mnóstwo emocji. Od radości po gniew. Niestety te wszystkie emocje pozostają w nas. Najczęściej o nich nie mówimy. Nie wiem dlaczego, boimy się? Chyba tak. Boimy się, żeby kogoś broń Boże nie urazić. A może warto powiedzieć, co o kim myślimy? Może warto dupka nazwać dupkiem? I tak nigdy nie zrozumiem, kim jest. Ale tobie ulży jeśli mu to powiesz. Przestań ukrywać to, co czujesz. Zacznij o tym mówić. Obrazisz kogoś, stracisz kogoś, przecież to nie ma żadnego znaczenia. Ludzie, którzy Cię cenią, zawsze przy tobie pozostaną. Ci, którzy mają cię za nic, zawsze będą mieli cię za nic, bez względu na to, co powiesz czy nie powiesz nic. Prawdą jest, że czasem największa strata okazuje się największym zyskiem. Nie warto otaczać się ludźmi fałszywymi. Nie warto zabiegać o to, żeby ktoś cię lubił. Bądź sobą. Przede wszystkim naucz się mówić, co czujesz. To uwalnia. Powoduje, że stajesz się lekka. Czasem trzeba krzyknąć. Wykrzyczeć Wszystko, co ma się w sercu. Trzeba wyżyć się, pobiegać, pójść na siłownię, poskakać. Siąść i się wypłakać. To Wszystko pomaga, bo to Wszystko oczyszcza. Mówienie o emocjach jest cholernie trudne. Powiedzenie osobie, którą się kocha, że jest nikim. Jak można kochać nikogo? Zero, dno totalne. Kurwa można. Pieprzona miłość. Co to za popierdolone uczucie? Kochać człowieka, który cię zranił? Kochać kogoś, kto ma Cię w dalekim poważaniu? Robić dla niego wszystko, wiecznie ustępować. Wierzyć, że kiedyś się zmieni. Będzie lepszy. Jedna wielka bzdura. Dupek pozostanie dupkiem. Nic nigdy do niego nie dotrze. Zawsze będzie dbał o swój własny komfort i wygodę. Nie przestaniesz kochać dupka z dnia na dzień. Ale pierwszym krokiem do wolności jest powiedzenie dupkowi, że jest dupkiem. Jak wspomniałam, on nie zrozumie, ale Ty zrozumiesz. Zrozumiesz, że straciłaś swój cenny czas na nieodpowiedniego człowieka. Wyrzuć z siebie złość! Wszystko co Cię męczy i gnębi. Zobaczysz, jak wielką ulgę poczujesz! Nie bój się tego, że popełniłaś błąd. Jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy każdego dnia. Najważniejsze to zrozumieć, że je popełniliśmy. Kiedy już wiemy, że decyzja była błędna, że działania nie były odpowiednie, możemy zrobić coś, żeby to naprawić. Przede wszystkim możemy zamknąć jeden rozdział i otworzyć kolejne. Niezakończone sytuacje tkwią w nas i blokują nasze dalsze życie. Więc wykrzycz wszystko! Nie ważne czy ktoś tego wysłucha. Nie robisz tego dla kogoś tylko dla siebie!

Uświadom sobie, że w życiu nic nie musisz. Wszystko ewentualnie możesz. Każdy nam mówi co wypada, czego nie wypada. Przecież matce nie wypada pójść na imprezę. Przecież dorosła kobieta nie może chodzić w przetartych dżinsach. Świat próbuje nam tworzyć kanony, w których mamy się odnajdywać. Czy tak musi naprawdę być? Według mnie nic nie musi. To Ja jestem odpowiedzialna za swoje życie. To ja decyduję, co zrobię, a czego nie zrobię. I w końcu to ja decyduje co wypada, a czego nie wypada. To, że jesteś kobietą, nie znaczy, że musisz być matką. To, że jesteś matką, nie znaczy, że nie możesz już być kobietą. Trochę zdrowego egoizmu jest w życiu potrzebne. Może czas najwyższy zadbać o siebie i o swoje potrzeby. To, że nie posprzątasz w sobotę mieszkania, nie sprawi, że staniesz się ogromną bałaganiarą. To, że nie ugotujesz obiadu, nie spowoduje niczyjej śmierci głodowej. To, że zamiast dziecku, bluzkę kupisz sobie, nie spowoduje, że nie będzie miało się ono w co ubrać. I w końcu to, że wieczorem wypijesz lampkę wina nie spowoduje, że staniesz się od razu alkoholiczką. To, że odmówisz szefowi zostania po godzinach, nie sprawi, że od razu cię zwolni. Wręcz przeciwnie, może w końcu Cię doceni? Więcej mogę, a mniej muszę spowoduje w Twoim życiu ogromną zmianę. Mogę i nie mogę, ale to ja decyduję. To moje życie, nikt go za mnie nie przeżyje. Bo tak naprawdę czy ja coś muszę? Czy ty naprawdę coś musisz?

Coś ci się nie podoba, to to zmień. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić? Nie do końca tak jest. No bo zastanów się nad konsekwencjami swoich czynów. Jeżeli nie lubisz swojej pracy i nie zmieniasz jej, co robisz? Męczysz się, zadręczasz się, robisz sobie wielką krzywdę. Naprawdę łatwiej jest w niej pozostać niż zmienić. Jeżeli nie podoba ci się twój związek, zmień go. Naprawdę jest to takie trudne? Łatwiej żyć z tyranem oszustem, kłamcą, niż być samej? Czasem wydaje nam się, że wybieramy łatwiejsze rozwiązania, a tak naprawdę są one zdecydowanie trudniejsze. My jako ludzie chyba w ogóle nie lubimy zmian. Chujowo, ale stabilnie tak jest wygodnie. Tylko czy naprawdę wygodnie? Jak coś jest chujowe to z zasady nie może być dobre. Życie jest za krótkie, żeby tkwić w chujowości. Oczywiście nie jest łatwo podejmować decyzje i dokonywać zmian. No bo co to znaczy zmień swoją pracę? Przekwalifikuj się? Ja nie mówię o przewracaniu życia do góry nogami. Czasem warto zrobić jeden malutki kroczek i życie staje się łatwiejsze, przyjemniejsze i przestaje być chujowe. Skoro twoja kariera zawodowa nie przynosi Ci satysfakcji, postaraj się zacząć robić coś dodatkowego co Ci ją da. Skąd wiesz, czy kiedyś ta dodatkowa rzecz nie będzie twoim głównym źródłem dochodu? Nie przekonasz, jeśli nie spróbujesz. Twój związek utknął w martwym punkcie. To nie znaczy, że od razu masz się rozwodzić. Najpierw spróbuj go naprawić. A, jeśli się nie uda? UCIEKAJ bo to twoje życie? Wiesz co jest w tym wszystkim najważniejsze? Dasz Radę. Nieważne, że wszyscy dookoła mówią ci, że nie dasz. Jeśli już zaczniesz, to pociągniesz wszystko do końca. Dasz Radę i dojdziesz do punktu, gdzie to Ty będziesz zarządzać sobą i swoim życiem. Gdzie nie będzie już miejsca na chujowość, tylko na radość. Do miejsca, w którym będziesz chciała zostać na zawsze.